„Klątwa dziewiątych urodzin” to
powieść Marcina Szczygielskiego. Jej akcja rozgrywa się w Warszawie. W
mieszkaniu Mai, która mieszka z rodzicami i młodszą siostrą Alicją. Na tydzień
przed dziewiątymi urodzinami Mai pojawia się ciabcia i pani Monterowa. Mają ze
sobą tajemniczy sakwojaż. A w nim Ciabciny ogród razem z kotem i
zwariowaną, zarozumiałą wiewiórką (o przepraszam – z „lisicą”)! Czy to takie
zwykłe odwiedziny? Otóż nie! Mai grozi klątwa dziewiątych urodzin, która
podobno trwa od pokoleń i dotknęła także mamę Mai. Jeśli do dziewiątych urodzin
Maja nie rozwiąże tajemnicy zniknięcia Niny – swojej pra, pra, pra, pra,
prababci – to straci pamięć. Nie całą pamięć, ale po prostu zapomni o tych
wszystkich przygodach, które przeżyła u ciabci Poli – o duchu, o motylołakach.
Straci też moc rozumienia kociej mowy, i najważniejsze – szansę na zostanie
czarownicą. I będzie tylko zwykłą dziewczynką. W ciągu tygodnia muszą razem
rozwikłać zagadkę tajemniczej cegły, która „przywędrowała” ze Szczecina do
Warszawy po wojnie.
W powieści przeplatają
się legendy warszawskie o nieco zmienionej treści, takie jak: o Złotej Kaczce,
o Syrence, o Warsie i Sawie i inne. Jednocześnie okazuje się, że legendy
nie do końca zgadzają się z prawdziwą wersją. Złoty Kaczor knuje pod fontanną,
Wars i Sawa prowadzą rozległy biznes, Syrena choruje na metabolizm, a Skarbnik
imieniem Bolek zakochuje się w Monterowej. I właśnie z nimi muszą szukać
wskazówek. Najbardziej podobała mi się końcówka książki i jej zaskakujący zwrot
akcji, czyli …. a zresztą – nie powiem, przeczytajcie sobie…
W książce możemy
znaleźć odpowiedź, czym właściwie jest legenda, w jaki sposób się ją
tworzy oraz ile ma wspólnego z prawdą historyczną. Na początku akcja dzieje się
bardzo powoli i nie zachęca do dalszego czytania. Jednak z czasem coraz
bardziej wciąga czytelnika. Akcja staję się szybsza. W treści tej książki
są liczne nawiązania do poprzednich części. Koniecznie muszę przeczytać
pierwszy i drugi tom cyklu. Polecałabym raczej czytać po kolei. Ucieszyłam się
też z ostatnich słów w książce: CIĄG DALSZY NASTĄPI.
Wiktoria
Komentarze
Prześlij komentarz